W ostatnim czasie Kraków stał się miejscem spotkania ludzi młodych z całego świata. Także i my 30 lipca, grupą 19 osobową z Dukli i Kobylan pod przewodnictwem ks. Łukasza i ks. Piotra mieliśmy okazję tam być. Nasze pielgrzymowanie rozpoczęliśmy od Mszy św., podczas której modliliśmy się o spokojną podróż i owocne przeżycie spotkania. Po kilku godzinach dotarliśmy na miejsce, jednak jak się okazało mieliśmy do przejścia jeszcze kilka kilometrów. Pomimo upalnej pogody każdy z nas dzielnie i z uśmiechem na ustach wędrował. Już w drodze mogliśmy odczuć tą fantastyczną atmosferę. Mijaliśmy grupy pielgrzymów z różnych zakątków świata: radosnych, śpiewających i witających się wzajemnie. Ponadto doświadczyliśmy niezwykłej serdeczności i gościnności mieszkańców, którzy gorąco nas witali, otwierali swoje domy, a także częstowali napojami. Po przybyciu na Campus Misericordiae każdy z nas zmęczony i utrudzony ale w dobrym nastroju oczekiwał na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Podczas czuwania z Ojcem Świętym obejrzeliśmy poruszającą inscenizację zatytułowaną „Droga do źródeł miłosierdzia” oraz wysłuchaliśmy wzruszających świadectw trzech młodych ludzi. Następnie swoje słowa skierował do nas papież Franciszek, który przestrzegał nas przed ucieczką w wygodne życie, zachęcał do odważnego kroczenia za Chrystusem oraz spełniania swoich marzeń. Na zakończenie spotkania razem z Ojcem Świętym adorowaliśmy Najświętszy Sakrament. Ostatnim punktem dnia był Koncert Credo In Misericordiam Dei. Po nocy spędzonej pod gołym niebem czekaliśmy na Mszę świętą kończącą Światowe Dni Młodzieży. Po przybyciu Ojca Świętego wszystkim zebranym towarzyszyło sporo emocji. Widać było wielką radość, poruszenie, a także łzy wzruszenia. Ok godz. 10.00 rozpoczęła się Msza św., podczas której Ojciec święty zachęcał nas, byśmy zabrali Jezusa do swoich domów, aby On towarzyszył nam w każdej chwili naszego życia. Po błogosławieństwie udzielonym przez papieża Franciszka, wykonaniu kilku pamiątkowych zdjęć wyruszyliśmy w drogę powrotną. Późnym popołudniem powróciliśmy do Dukli szczęśliwi, napełnieni słowem Bożym, pozytywną energią i nowym doświadczeniem. Były to piękne chwile. Być może jeszcze kiedyś będziemy mieli okazję je przeżyć ponownie. Kto wie, może w Panamie?
Poprzedni: Rekolekcje KSM – u w Olchowcu
Następny: Ministranci i lektorzy w Pieninach