Nierefundowane leczenie skomplikowanej wady serca i transport medyczny
Kubuś Zwierzchowski, 3 miesiące
Blizne, podkarpackie
Wada serduszka – tetralogia fallota, zrośnięcie zastawki pnia płucnego, krążenie płucne zaopatrywane przez naczynia krążenia obocznego MAPCAs
Rozpoczęcie: 17 Maja 2021
Zakończenie: 30 Lipca 2021
Aktualizacje
ALERT❗️Jest kosztorys z USA. Ogromna kwota i mało czasu… Ratunku
Mamy dramatycznie mało czasu!
Tak długo czekaliśmy na tę wiadomość! Lekarze z USA przygotowali plan leczenia maleńkiego serduszka Kubusia. Oni jako jedyni dają szansę na życie! Niestety, w momencie otrzymania wiadomości z kliniki dostaliśmy kosztorys, który dosłownie zwalił nas z nóg.
Koszt transportu medycznego i operacji to ponad 6,5 miliona złotych!
To nie koniec złych wiadomości… W amerykańskiej klinice musimy być jak najszybciej, bo serce Kubusia nie może czekać! Kolejnej operacji w Polsce może nie przeżyć, a każdy dzień oczekiwania zwiększa ryzyko. Nie możemy do tego dopuścić, musimy działać natychmiast!
Mamy krytycznie mało czasu… Kubuś walczy przy wsparciu specjalistycznej aparatury, pojawiają sie kolejne powikłania. Życie wisi na włosku…
To serce musi zostać jak najszybciej zoperowane. Niestety, warunki są bezlitosne – koszt samej operacji to prawie 1,5 miliona dolarów!
Trudno sobie wyobrazić zebranie takiej kwoty! Ciężko myśleć o zbiórce, gdy na oddziale kardiologii nasze dziecko walczy o życie. Teraz nie możemy się poddać, bo od tych pieniędzy zależy wszystko!
Błagamy Was o pomoc i wsparcie! Błagamy o ratunek dla Kubusia. Jeśli nie staniecie razem z nami do walki, jedyna szansa przepadnie…
Rodzice
Opis zbiórki
PILNE! Podczas operacji lekarze stwierdzili, że nie mogą nam pomóc! Trwa dramatyczny wyścig z czasem. Mamy tylko kilka tygodni na to, by uzbierać ogromną kwotę, która uratuje serce Kubusia!
______
W naszym albumie brak rodzinnych zdjęć z pięknych sesji. Zastępują je pamiątki z sal szpitalnych i OIOMu, którego nasz synek nie opuścił od urodzenia. To nasza dokumentacja walki na śmierć i życie. Krótka historia miłości, bólu, przerażenia i strachu, który będzie trwał, dopóki nie wsiądziemy na pokład samolotu do USA, gdzie specjaliści podejmą się skomplikowanego leczenia.
Podczas badań, przeprowadzonych jeszcze w czasie ciąży, usłyszeliśmy, że serce naszego synka nie pracuje prawidłowo. Stwierdzono tetrologię Fallota z atrezją zastawki tętnicy płucnej i zwężonymi tętnicami płucnymi. W jednym momencie na pełne ekscytacji i radości oczekiwanie padł cień strachu. Do końca towarzyszyła nam niepewność, bo na tym etapie nikt nie był w stanie przewidzieć, jaki będzie stopień skomplikowania wady. Uspokajano nas, że prawdopodobnie wystarczy standardowy protokół leczenia i trzy operacje pozwolą uratować małe serduszko. Niestety, taka informacja sprawia, że ciężko wrócić do codzienności bez strachu.
Jego przyjście na świat było dla nas niesamowitym wydarzeniem. Dosłownie na sekundę zapomnieliśmy o tym, że nasze dziecko skazane jest na ciężką walkę od samego początku. Lekarze od początku wdrożyli podawanie leków podtrzymujących życie do operacji, a to dawało nadzieję na skuteczne leczenie w Polsce. Zabieg na otwartym sercu zakończył się praktycznie w momencie rozpoczęcia – lekarze powiedzieli nam, że wada jest zbyt skomplikowana i nie są w stanie jej leczyć w tym momencie. U Kubusia nie wytworzył się pień płucny i tętnice płucnych, a płuca zaopatrywane są w krew i tlen poprzez naczynia zastępcze (MAPCAS), które organizm sam sobie wytworzył. Leczenie byłoby możliwe, dopiero kiedy naczynia urosną, ale nikt nie daje pewności, czy Kubuś tego dożyje. Jego oddech cały czas wspomagany jest specjalistyczną aparaturą.
Mamy wrażenie, że czas się kończy…
Rozmiary tej tragedii są nie do opisania. Boimy się o każdy dzień, a jednocześnie skupiamy wszystkie siły na poszukiwaniu pomocy. Otrzymaliśmy wstępne informacje z kliniki z USA, która mogłaby się podjąć leczenia. Nasz synek ma szansę na życie! Najpierw jednak to my musimy stanąć przed ogromnym wyzwaniem, bo koszt operacji i specjalistycznego transportu medycznego może wynieść ponad 5 milionów złotych. Na zebranie tej ogromnej kwoty mamy MIESIĄC, bo do kliniki powinniśmy trafić jeszcze w czerwcu.
Prosimy o pomoc – to brzmi banalnie, ale nie mamy innej możliwości, jak wołać do każdego dobrego, wrażliwego serca o ratunek dla naszego małego bohatera! Każde wsparcie to nadzieja na życie! Razem walczymy o cud dla Kubusia!
Mama Kubusia: Kolejne godziny na OIOMie, ciche pikanie szpitalnej aparatury, która informuje, że serduszko, o które walczę wciąż bije. Proszę, by był silny… Nie mogę pozwolić sobie na łzy rozpaczy. On nie może przegrać, a ja nie mogę się poddać! Wierzę, że podarujesz mojemu dziecku szansę na nowy początek. Wierzę, że razem wrócimy do domu.
____
Zbiórkę Kubusia można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych w grupie: Licytacje dla Kubusia Zwierzchowskiego
___
O walce Kubusia mówią media:
Kubuś Zwierzchowski walczy o życie. Ruszyła zbiórka na leczenie chłopca w USA
Reportaż o walce Kubusia w Telewizji Obiektyw:
Materiał przygotowany przez Radio Rzeszów:
Kubuś Zwierzchowski z Bliznego musi pilnie wyjechać na leczenie do USA