Zechciej przeczytać, przemyśleć, wesprzeć

Drogi Przyjacielu,

Instytut Ordo Iuris od początku istnienia zwraca uwagę na zagrożenia wynikające z genderowej Konwencji stambulskiej. Dziś mamy realną szansę na odrzucenie tego dokumentu. Po ogłoszeniu przez nas powołania Komitetu Obywatelskiej Inicjatywy Ustawodawczej „Tak dla rodziny, nie dla gender” temat znalazł się w centrum debaty publicznej. Kilka tygodni później rozpoczęła się zbiórka podpisów pod naszym projektem ustawy o wypowiedzeniu konwencji.

Obywatelska inicjatywa ustawodawcza to ogromny wysiłek organizacyjny, szczególnie w obecnych nadzwyczajnych warunkach. Dlatego gorąco zachęcam Księdza do zebrania podpisów wśród rodziny i znajomych oraz wysłania ich na adres Instytutu Ordo Iuris najpóźniej 14 grudnia. Teraz tylko od nas – od Księdza i ode mnie – zależy, czy uda się złożyć w Sejmie projekt ustawy o wypowiedzeniu Konwencji stambulskiej i zastąpieniu jej międzynarodową Konwencją o prawach rodziny.

To być może ostatni moment, w którym możemy podjąć skuteczne działanie. W ostatnich miesiącach rośnie presja ze strony unijnych urzędników w sprawie ratyfikacji Konwencji stambulskiej przez Unię Europejską. Komisja Europejska Ursuli von der Leyen otwarcie przyznaje, że jest to jej priorytetowym celem, mimo że coraz liczniejsza grupa państw członkowskich wprost sprzeciwia się przyjęciu tego ideologicznego dokumentu. Unijni politycy szukają jednak sposobu na narzucenie konwencji wszystkim państwom UE.

Grupa europosłów złożyła wniosek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem, czy możliwe jest przyjęcie przez całą Unię konwencji bez zgody wszystkich krajów. Reagując na ten niebezpieczny ruch, opublikowaliśmy szeroką ekspertyzę wykazującą, że podpisanie przez Unię Europejską umowy międzynarodowej wymaga bezwzględnie jednomyślności wszystkich państw członkowskich. Co więcej, zakres Konwencji stambulskiej zdecydowanie wykracza poza kompetencje przyznane UE przez kraje członkowskie. Wiemy jednak, że organy Unii coraz śmielej wykraczają poza traktatowe ramy swego działania. Tym bardziej zbiórka podpisów pod naszą inicjatywą obywatelską jest konieczna.

Na wprowadzanie ideologii gender naciska też nadzorujący wdrażanie konwencji Komitet GREVIO, który już w najbliższych miesiącach wyda Polsce swoje rekomendacje. Jak wykazała opublikowana już analiza Ordo Iuris, wcześniejsze stanowiska Komitetu uznawały role matki i żony za szkodliwe stereotypy oraz wyrażały ubolewanie nad tym, że w wielu miejscach w Europie tradycyjna rodzina „nadal jest silna”. Komitet krytykował też stanowczo działania antyprzemocowe, które nie opierają się na ideologii gender.

Robimy wszystko, żeby powstrzymać rozprzestrzenianie się Konwencji stambulskiej. Dlatego w październiku Karolina Pawłowska, Tymoteusz Zych i Nikodem Bernaciak odwiedzili na zaproszenie ukraińskich obrońców rodziny Kijów, gdzie na konferencji dla posłów i w największych mediach mówili o tym, dlaczego ten szkodliwy dokument powinien zostać odrzucony. Ukraina pozostaje jednym z krajów, które konsekwentnie odmawiają jego ratyfikacji.

Genderowa konwencja i działalność Komitetu GREVIO wpisują się w szerszą politykę wykorzystywania pojęcia praw kobiet w celu propagowania skrajnie lewicowej ideologii uderzającej w człowieka i rodzinę, z czym zdecydowana większość pań się nie zgadza. Dlatego tak ważne jest, by przywrócić prawom kobiet należne im miejsce i znaczenie. Z tego powodu Instytut Ordo Iuris zainaugurował cykl międzynarodowych konferencji „W obronie praw kobiet”. W trakcie pierwszej z nich głos zabrały prelegentki z Polski, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Brazylii i Stanów Zjednoczonych. Były wśród nich przedstawicielki rządów, prawniczki, lekarki i czołowe współczesne myślicielki.

Kończy się zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą - każdy podpis jest ważny!

Ideologia gender zamiast walki z przemocą

Do tej pory szokujące, ideologiczne postulaty radykalnej lewicy można było znaleźć w niewiążących deklaracjach, manifestach, odezwach. Nawet odwołujące się do nich rezolucje Parlamentu Europejskiego czy strategie Komisji Europejskiej nie mają wiążącej mocy prawnej i pełnią rolę czysto polityczną.

Zupełnie innym dokumentem jest jednak Konwencja stambulska, która w sposób wiążący wprowadza ideologię gender do polskiego prawa. Co więcej, Konstytucja RP przyznaje umowie międzynarodowej pierwszeństwo przed ustawami Sejmu i działaniami rządu. Dlatego ratyfikowana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego genderowa konwencja jest dziś jednym z najważniejszych źródeł prawa w Polsce i ma bezpośredni wpływ na życie codzienne Polaków.

Przekonałem się o tym wielokrotnie w ciągu ostatnich trzech lat, będąc sekretarzem Zespołu Monitorującego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, który koordynuje cały polski mechanizm przeciwdziałania przemocy. To właśnie Konwencja stambulska uniemożliwiała nam skupienie się na rzeczywistych i zbadanych źródłach przemocy domowej – uzależnieniach, czy dostępnej nawet dla dzieci pornografii. Zamiast tego polityka antyprzemocowa musi skupiać się na ideologii gender.

Art. 12 dokumentu wprost nakazuje „wykorzenienie tradycji i zwyczajów”. W art. 14 Konwencja stambulska zobowiązuje natomiast państwa podpisujące umowę do wprowadzenia na wszystkich etapach edukacji nauczania o tym, że bycie kobietą lub mężczyzną jest kwestią dowolnego wyboru, a uwarunkowania wynikające z biologii nie powinny mieć żadnego znaczenia.

Konwencja stambulska nie wnosi jednocześnie do polskiego systemu prawnego żadnych skutecznych rozwiązań w zakresie przeciwdziałania przemocy. Wręcz przeciwnie. Dane Agencji Praw Podstawowych oraz OECD dowodzą, że w państwach, w których wdrażana jest strategia walki z przemocą oparta na ideologii gender, odsetek przemocy wobec kobiet jest najwyższy. Pomija ona bowiem rzeczywiste przyczyny przemocy domowej takie jak alkoholizm, seksualizacja wizerunku kobiety w przestrzeni publicznej, propagowanie przemocy w mediach i kulturze czy rozpad rodzin. Tymczasem badania naukowe przeprowadzone przez amerykański Departament Sprawiedliwości w latach 1993–2010 dowiodły, że kobiety pozostające w związkach pozamałżeńskich stają się statystycznie częściej ofiarami przemocy ze strony swoich partnerów. W 2010 roku w USA przemoc ze strony partnera występowała czterokrotnie częściej w przypadku kobiet niezamężnych niż w przypadku mężatek i ponad 12-krotnie częściej w odniesieniu do związków pozamałżeńskich, w których są dzieci.

Badania potwierdzają więc rzecz oczywistą – to trwała rodzina jest najlepszym środowiskiem chroniącym przed przemocą. Autorzy dokumentu Rady Europy milczą jednak na ten temat. Ich celem jest bowiem jedynie postęp genderowej rewolucji.

Dlatego projekt obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej Instytutu Ordo Iuris, Chrześcijańskiego Kongresu Społecznego i kilkudziesięciu organizacji prorodzinnych z całej Polski zobowiązuje rząd do wypowiedzenia Konwencji stambulskiej i zastąpienia jej międzynarodową Konwencją o prawach rodziny.

Projekt uzyskał już poparcie Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Sukcesem naszej inicjatywy był też fakt, że zaraz po jej ogłoszeniu Premier Mateusz Morawiecki zdecydował się przekazać Konwencję stambulską do Trybunału Konstytucyjnego, w celu zbadania jej zgodności z polską ustawa zasadniczą. Jednocześnie szef rządu wraz z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim zapowiedział rozpoczęcie prac nad Konwencją o prawach rodziny.

Międzynarodowy sprzeciw wobec Konwencji stambulskiej

Wbrew często powtarzanym kłamstwom, Konwencja stambulska nie jest ani dokumentem niekontrowersyjnym, ani nie została powszechnie zaakceptowana w Europie. Dokument nie został do dziś przyjęty przez 13 państw Rady Europy, zamieszkiwanych łącznie przez 43% jej ludności. Wśród krajów, które nie ratyfikowały konwencji, znajdują się Węgry, Słowacja, Bułgaria, Czechy, Litwa, Łotwa, Rosja, Liechtenstein, Mołdawia, Ukraina, Armenia i Wielka Brytania. Polska jest jedynym z państw Grupy Wyszehradzkiej, które przyjęło tę umowę.

Zdecydowany sprzeciw społeczny wobec dokumentu Rady Europy pojawia się nawet w państwach, które podobnie jak Polska przyjęły i ratyfikowały konwencję. W Chorwacji jej przyjęcie było poprzedzone stutysięcznymi protestami obywateli. W Rumunii w efekcie społecznych protestów przyjęto właśnie prawo zakazujące propagowania ideologii gender w systemie powszechnej edukacji.

Dlatego, poza zainicjowaniem obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej dotyczącej wypowiedzenia Konwencji stambulskiej, Instytut Ordo Iuris uruchomił także międzynarodową petycję „Stop gender convention”, którą poparło kilkadziesiąt organizacji prorodzinnych z Węgier, Słowacji Chorwacji, Czech, Rumunii, Bułgarii, Hiszpanii, Francji, Holandii czy Belgii.

Wspieram działania Ordo Iuris

Komisja Europejska chce narzucić ideologię gender całej UE

Presja związana z wdrażaniem Konwencji stambulskiej nadal jednak systematycznie rośnie. Na konieczność pilnego narzucenia ideologicznej konwencji wszystkim państwom Unii Europejskiej zwrócono uwagę między innymi w przyjętej przez Komisję Europejską „Strategii genderowej na lata 2020-2025”. Unijni urzędnicy nie mają zamiaru przejmować się sprzeciwem licznych państw członkowskich wobec konwencji i szukają sposobów na to, jak zignorować głosy tych krajów.

Grupa europosłów złożyła wniosek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z pytaniem o to, czy możliwe jest przyjęcie dokumentu przez Unię Europejską bez formalnego konsensusu. Dotychczasowe orzecznictwo TSUE w podobnych sprawach jasno wskazuje na to, że przyjęcie konwencji byłoby niezgodne z europejskimi traktatami, gdyż w sposób oczywisty wykracza poza kompetencje przyznane Unii Europejskiej.

Dlatego eksperci Instytutu Ordo Iuris sporządzili opinię prawną, w której powołując się na unijne traktaty przypomnieli, że decyzja o przystąpieniu całej wspólnoty do Konwencji stambulskiej wymagałaby jednomyślności Rady Unii Europejskiej. W opinii przesłanej do europosłów i przedstawicieli państw członkowskich Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy zwróciliśmy uwagę również na to, że ewentualne przystąpienie UE do konwencji doprowadziłoby do istotnej destabilizacji systemu prawa europejskiego.

Rośnie ideologiczna presja komitetu GREVIO

Silną presję na wprowadzanie w życie ideologicznych przepisów Konwencji stambulskiej wywiera także powołany do monitorowania procesu jej wdrażania Komitet GREVIO, który już w przyszłym roku przedstawi rekomendacje wobec Polski. Z przygotowanej przez ekspertów Instytutu Ordo Iuris analizy wyłania się koszmarny obraz ideologicznej działalności tego organu.

W raporcie skierowanym do Włoch Komitet GREVIO jasno stwierdził, że postanowień tego dokumentu nie da się wdrażać bez uwzględnienia ideologicznej perspektywy gender. W raporcie skierowanym do Czarnogóry ubolewał nad tym, że „poszanowanie dla tradycyjnej rodziny jest [tam] silne”. Za pozytywne Komitet uznał natomiast fakt stworzenia w Szwecji programów szkolnych mających na celu zwalczanie wzorców męskich i damskich czy promowanie aborcji przez Albanię.

Już w przyszłym roku urzędnicy Rady Europy zajmą się oceną stanu wdrażania Konwencji stambulskiej w Polsce. Nie mam wątpliwości, że w rekomendacjach względem naszego kraju Komitet GREVIO skupi się przede wszystkim na kwestiach związanych z ideologią gender. Dodatkową przyczyną krytyki polskiego rządu może się okazać także polskie prawo chroniące życie na każdym etapie jego rozwoju. Choć przy przyjmowaniu konwencji wielokrotnie powtarzano, że nie ma ona nic wspólnego z promocją aborcji, to tak właśnie dokument interpretuje w wielu swych stanowiskach między innymi Parlament Europejski, który powołując się na dokument Rady Europy przekonywał, że odmowa zapewnienia legalnej aborcji stanowi formę przemocy wobec kobiet.

Przedstawiciele Ordo Iuris ostrzegają przed Konwencją stambulską Ukraińców

Sukces działań, które podejmujemy w Polsce, zależy od szerszej sytuacji międzynarodowej. Dlatego robimy wszystko, żeby wesprzeć środowiska prorodzinne w innych krajach, które stawiają konwencji opór. Z tego powodu pod koniec października przedstawiciele Instytutu odwiedzili Kijów. Ukraina to bowiem jeden z krajów, które do dzisiaj nie ratyfikowały szkodliwego dokumentu Rady Europy.

W trakcie dwudniowej wizyty nasi eksperci wzięli udział w konferencji odbywającej się w parlamencie, na której przypomnieli główne wątpliwości wobec Konwencji stambulskiej. Spotkali się między innymi z posłem Światosławem Juraszem, który jest przewodniczącym najliczniejszej ukraińskiej grupy poselskiej, czyli międzypartyjnego zespołu parlamentarnego „Wartości, godność, rodzina”. Owocem spotkania był podpisany przez ukraińskich posłów list otwarty do ambasadora Ukrainy w Polsce – Andrija Deszczycy. Sprzeciwili się w nim podpisowi przedstawiciela Ukrainy pod głośnym „listem ambasadorów”, w którym upomniano nasz kraj za rzekome nieprzestrzeganie praw osób o skłonnościach homoseksualnych.

Ukraińscy liderzy polityczni zadeklarowali podjęcie wszelkich możliwych działań koniecznych do zatrzymania ratyfikacji przez Ukrainę genderowej Konwencji stambulskiej. Dokument został co prawda w 2011 roku podpisany przez prezydenta Wiktora Janukowycza, jednak do dziś nie podjęto nawet próby jego ratyfikacji. Temat regularnie wraca do ukraińskiej debaty publicznej w związku z naciskami zagranicznymi na naszych wschodnich sąsiadów.

Wiceprezes Instytutu dr Tymoteusz Zych oraz dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Karolina Pawłowska wystąpili w największych ukraińskich mediach, gdzie mówili nie tylko o politycznych i ideologicznych, ale także chociażby o gospodarczych konsekwencjach ratyfikacji Konwencji stambulskiej. Wskazywaliśmy na konkretne koszty finansowe, które ukraiński budżet musiałby ponieść w związku z wprowadzeniem nowych biurokratycznych procedur sprawozdawczych i zmianą programów szkolnych.

Najsilniejszy sprzeciw wobec konwencji od lat wychodzi ze strony Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych, której przedstawiciele regularnie i skutecznie apelują do władz cywilnych, by nie ratyfikowały Konwencji stambulskiej. Dlatego przedstawiciele Instytutu spotkali się z członkami rady, która zrzesza wszystkie najważniejsze wyznania religijne Ukrainy – w tym katolików, prawosławnych i protestantów, ale też muzułmanów i żydów. Rozmawialiśmy nie tylko o wspólnej strategii oporu przeciw ideologicznej konwencji, ale też o tym, jak w praktyce wykorzystać na Ukrainie doświadczenia Ordo Iuris.

Wspieram działania Ordo Iuris

W obronie rzeczywistych praw kobiet

Konwencja stambulska i działalność GREVIO to tylko część szerszego ideologicznego planu zniekształcania pojęcia praw kobiet. Prawa kobiet próbuje się prezentować jako sprzeczne z prawami mężczyzn, a relacje pomiędzy kobietami i mężczyznami ujmuje się w fałszywej optyce konfliktu. Z drugiej strony jest oczywiste, że obok równych z mężczyznami praw w innych dziedzinach życia, kobietom przysługują szczególne uprawnienia związane choćby z macierzyństwem, w tym opieką okołoporodową. Dlatego tak ważne jest, by przywrócić pojęciu „praw kobiet” jego właściwe znaczenie.

Z tego powodu zespół Ordo Iuris pod kierownictwem Karoliny Pawłowskiej zorganizował cykl międzynarodowych konferencji. Pierwsza z nich odbyła się 12 listopada i dotyczyła zdrowia kobiet. Niezwykle ciekawe były liczne krytyczne głosy prelegentek wobec sprzecznego ze zdrowym rozsądkiem skupienia międzynarodowych gremiów na promowaniu aborcji, przedstawianej jako jedno z podstawowych praw kobiet.

Dyrektor ds. międzynarodowych w brytyjskim Stowarzyszeniu Ochrony Dzieci Nienarodzonych Maria Madise zaprezentowała badania, które dowodzą, że kobiety po dokonaniu aborcji często przeżywają ogromną traumę. O syndromie poaborcyjnym mówiła także niemiecka socjolog Gabriele Kuby, która podkreślała, że kobiety cierpią często na bezsenność, mają zaburzenia lękowe i paranoiczne. Zarówno aborcja chirurgiczna, jak i chemiczna, stanowi także zagrożenie dla życia i zdrowia matki i powoduje wzrost ryzyka popełnienia samobójstwa oraz ryzyka zachorowania na raka piersi. Los kobiet mierzących się z syndromem poaborcyjnym nie interesuje jednak globalnych promotorów aborcji, dla których faktyczną motywacją jest jedynie zysk przemysłu aborcyjnego.

Z kolei sekretarz Rodziny w Ministerstwie ds. Rodziny i Praw Człowieka Brazylii prof. Angela Gandra przekonująco wyjaśniała, że aborcja jest związana z hiperseksualizacją społeczeństwa, której efektem jest wykorzystywanie wizerunku kobiety w pornografii. Prowadzi to do przemocy wobec kobiet, co jest faktem zupełnie przemilczanym w Konwencji stambulskiej.

W organizowanej przez Instytut Ordo Iuris konferencji „W obronie Praw kobiet” wzięła także udział jedna z najwybitniejszych współczesnych myślicielek – francuska filozof prof. Chantal Delsol, a także stale zaangażowana w prorodzinny lobbing w ONZ prezydent Family Watch International Sharon Slater czy należąca do administracji prezydenta Donalda Trumpa Valerie Huber – specjalna Przedstawiciel ds. Globalnego Zdrowia Kobiet w Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej USA.

Wśród wniosków konferencji jeden musimy wziąć mocno do siebie – właśnie dla ochrony kobiet Polska musi szybko wypowiedzieć Konwencję stambulską, która kanalizuje politykę państwa w fałszywym antykobiecym nurcie ideologii gender.

„Tak dla rodziny, nie dla gender”. Dobiega końca zbiórka podpisów

Aby zatrzymać ideologiczną konwencję, konieczne jest jednak przede wszystkim zebranie 100 000 podpisów niezbędnych do wprowadzenia ustawy chroniącej rodziny pod obrady sejmu. Dlatego wraz z Chrześcijańskim Kongresem Społecznym i kilkudziesięcioma innymi organizacjami katolickimi, patriotycznymi i prorodzinnymi prowadzimy szeroką akcję zbierania podpisów pod projektem obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Tak dla rodziny, nie dla gender”.

Nasza inicjatywa została oficjalnie wsparta przez Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, ale ze względu na obostrzenia sanitarne w kościołach jest mniej ludzi i zbiórka jest dużo trudniejsza. Nie było też możliwe prowadzenie wcześniej zaplanowanej zbiórki podczas Marszu Niepodległości.

W tych wyjątkowo trudnych warunkach potrzebujemy więc ogromnej mobilizacji wszystkich, którym bliskie są rodzina i małżeństwo. To, czy ostatecznie uda nam się zebrać wymaganą liczbę podpisów zależy także od Księdza zaangażowania.

Dlatego bardzo Księdza proszę o wydrukowanie listy podpisów, która znajduje się na stronie komitetu i zebranie podpisów wśród swoich bliskich i znajomych. Wypełnione karty proszę wysłać pocztą najpóźniej do 14 grudnia do biura Instytutu Ordo Iuris, które znajduje się na 8. piętrze budynku przy ul. Zielnej 39 w Warszawie, lub przynieść je bezpośrednio najpóźniej do 21 grudnia.

Ze zbiórką podpisów są także oczywiście związane konkretne koszty finansowe, które ponosi Instytut. W ciągu ostatnich miesięcy na jej organizację i promocję inicjatywy wydaliśmy ponad 60 000 zł. Koszty były związane nie tylko z wydrukiem i wysyłką kart podpisów i broszur informacyjnych do wolontariuszy i parafii w całej Polsce, ale także między innymi z organizacją konferencji prasowych, nagrywaniem spotów promocyjnych i tworzeniem kampanii internetowych. Karty podpisów pojawiły się także w prasie. Wkładki z informacjami na temat inicjatywy i kartami do zbiórki można było znaleźć w tygodniku Niedziela, Gościu Niedzielnym, tygodniku Do Rzeczy, Gazecie Polskiej Codziennie, Gazecie Warszawskiej czy magazynie Polonia Christiana.

Przed nami jednak kolejne wydatki związane z obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Tak dla rodziny, nie dla gender”. Kolejne 14 000 zł będziemy musieli przeznaczyć na kampanię informacyjną prowadzoną w Internecie. Konieczne będzie również wydrukowanie kart podpisów i materiałów informacyjnych oraz wysyłka całych pakietów do wolontariuszy, którzy ciągle zgłaszają się do uczestnictwa w zbiórce, co będzie kosztować nie mniej niż 4 500 zł.

Dlatego bardzo Księdza proszę o pomoc w zbiórce podpisów oraz o wsparcie Instytutu kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, która pozwoli nam na poniesienie kosztów związanych z wprowadzeniem pod obrady Sejmu ustawy upoważniającej polskie władze do wypowiedzenia Konwencji stambulskiej.

Wspieram działania Ordo Iuris

Z wyrazami szacunku

adw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris

P.S. Od siedmiu lat Instytutu Ordo Iuris angażuje się w uświadamianie polskiej i międzynarodowej opinii publicznej o zagrożeniach związanych z Konwencją stambulską i nakłanianie władz do jej wypowiedzenia. Dziś zatrzymanie ideologii gender jest w rękach naszych Sympatyków, bez których nie jesteśmy w stanie osiągnąć tego celu. Dlatego jeszcze raz bardzo Księdza proszę o zebranie podpisów wśród swoich znajomych i przesłanie karty na podany na niej adres Komitetu lub Instytutu Ordo Iuris. Wierzę, że wspólnie jesteśmy w stanie zatrzymać genderową ofensywę.


Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.


Facebook Twitter

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa
(22) 404 38 50
www.ordoiuris.pl

Wiadomość ta została wysłana pod podany adres zgodnie z dostarczoną Panu/Pani klauzulą informacyjną w ramach utrzymywania stałego kontaktu z Fundacją Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie (administrator danych) w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych przez naszą Fundację. Ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi zasad przetwarzania danych osobowych w naszej Fundacji może Pan/Pani zapoznać się w naszej polityce prywatności.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych przez naszą Fundację, w szczególności żądania ich usunięcia (tzw. prawa do bycia zapomnianym), prosimy o kontakt na adres iod@ordoiuris.pl.

Jeżeli nie życzy sobie Pan/Pani otrzymywać więcej takiej korespondencji na adres e-mail, na który wysłaliśmy niniejszą wiadomość, prosimy o wypisanie się przy użyciu linka: wypisuję się