Aby wybierać mądrze… O rozeznawaniu w Kościele

„Rozdźwięk pomiędzy wiarą, którą wyznają, a życiem codziennym, jakie wielu prowadzi, należy zaliczyć do poważniejszych nieprawidłowości naszych czasów”. /Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym, nr 43/.

Wyobraźmy sobie sytuację, gdy idziemy nieznanym szlakiem. Nagle stajemy na rozstaju dróg i nie za bardzo wiemy, którą drogą pójść dalej. W takiej sytuacji najczęściej zerkamy na mapę, próbujemy kogoś dopytać, przedyskutować sytuację z innymi współuczestnikami podróży albo też dojść do miejsca, w którym widać nieco więcej. Na „rozstaje dróg” nierzadko trafiamy, wędrując jako wspólnota Kościoła, rodzina, czy też w osobistym życiu. Także w takich wypadkach warto przystanąć, rozważyć wszystkie możliwości, aby podjąć właściwą decyzję. W życiu duchowym mówimy we wskazanych przypadkach o „rozeznawaniu duchowym”, czyli o poszukiwaniu woli Pana Boga w danej sytuacji, w naszym życiu indywidualnym, wspólnotowym czy rodzinnym. Czym zatem jest wspomniane rozeznawanie? „Rozeznawanie duchowe nie może (…) być jakąś spontaniczną, odruchową i nieustannie improwizowaną oceną ludzkich sytuacji. Rozeznawanie winno być dobrze przygotowywane, zarówno wtedy, gdy chodzi o ważne i wielkie wybory życiowe, jak również wówczas, kiedy chodzi o codzienne, zdawać by się mogło małe decyzje, ale nie mniej ważne dla życia duchowego” (https://czechowice.jezuici.pl /?p=1123, [dostęp: 5.07.2023 r.]). Rozeznawanie nie jest spontaniczną decyzją, jest procesem, którego trzeba się uczyć. Pomocą w dobrym rozeznawaniu są między innymi: zbieranie informacji, szczery, spokojny i obiektywny dialog z drugim człowiekiem, modlitwa, rozważanie Pisma Świętego, a także konfrontowanie własnych odczuć, myśli, pragnień z wolą Pana Boga i nauczaniem Kościoła. Jesteśmy wspólnotą powołaną przez Boga, którą On sam prowadzi. Każdy z nas ma do wykonania konkretne zadanie w tej wspólnocie, w sztafecie dziejów. Nie jest obojętne, jak to zadanie wykonamy, bo też Kościół nie jest „naszą prywatną sprawą”. Kiedyś zdamy sprawę z realizacji powierzonych nam zadań.